Jest Noc Muzeów, kiedy ludzie zamiast spać, tylko chodzą po muzeach i jest Warsaw Gallery Weekend, kiedy zamiast siedzieć w domu wyruszają na spotkanie ze sztuką w warszawskich galeriach. W tym roku wyruszam z nimi.

Do muzeów chodzę za dnia, a co więcej nie bardzo lubię stać w kolejkach, dlatego w Nocy Muzeów nie biorę udziału. Warsaw Gallery Weekend, który odbywa się już po raz dziewiąty, też do tej pory lekko mnie onieśmielał. Nie wiedziałam, co wybrać i rezygnowałam. W tym roku się nie poddam. Przejrzałam uważnie program i wybrałam plan minimum, który zamierzam zrealizować. Zastosowałam dość proste kryteria wyboru – intrygujący temat, ciekawa forma, ważne nazwiska, miłe miejsce i fotografia, bo to mój konik. Oto 5 wystaw, na które się wybiorę.

Mój Warsaw Gallery Weekend 

  • Intrygujący temat  – Jeszcze chwila i trafi mnie szlag”, Lokal 30, ul. Wilcza 29A/12

Wystawa obrazująca, nomen omen, relację córki i matki. Temat wprost dla mnie wymarzony, bo jestem córką, mam córkę, a i ona ma córkę. Wiem zatem, jak bardzo złożona i ciekawa, a czasem trudna, jest to relacja.
Tytuł wystawy „Jeszcze chwila i trafi mnie szlag” jest cytatem z piosenki Katarzyny Nosowskiej Mówiła mi matka. Kuratorki wystawy postanowiły zwrócić uwagę na ewolucję, która zaszła w tej relacji pod wpływem zmiany postrzegania roli kobiety oraz jej związków z partnerami, a także wzorców życia rodzinnego i społecznego. Poza macierzyństwem chcą pokazać również rzadziej eksponowaną stronę tej relacji, jaką jest córkostwo – termin, który wszedł do języka polskiego za sprawą Joanny Mizielińskiej, tłumaczki książki Adrienne Rich Zrodzone z kobiety.
Na wystawie będzie można zobaczć prace takich artystek jak Maria Anto, Zuzanna Janin, Elka Krajewska, Małgorzata Markiewicz, Kraj M, Małgorzata Malwina Niespodziewana, Anna Orbaczewska, Maria Toboła, dotyczące macierzyństwa i córkostwa.

Małgorzata Markiewicz „Niech pan mnie weźmie ze sobą do domu”, 2018, kolaż

 

  • Ważne nazwiska – Wilhelm Sasnal, Artur Żmijewski, Fundacja Galerii Foksal, Górskiego 1A

Dwie wystawy indywidualne – Wilhelma Sasnala i Artura Żmijewskiego – jednych z najważniejszych współczesnych polskich artystów, a już z pewnością najbardziej znanych. Wilhelm Sasnal to mój ulubiony polski malarz, dlatego jego wystawy nie mogłabym pominąć, zwłaszcza, że będą na niej jego nowe obrazy.
Zachęciły mnie też wypowiedzi na temat wystawy obu artystów:

„Te obrazy mają związek z komiksem, nad którym teraz pracuję. Chciałem się dowiedzieć czegoś o życiu moich przodków i odkryłem, że stroje ludowe kobiet malowane były farbą olejną. Pomyślałem, że odniosę się do tego, malując obrazy na płótnie o tematyce wiejskiej. Pierwszym obrazem byli Kamieniarze Courbeta. Courbet był dla mnie ważny przez jego gęste malarstwo, malarstwo zwyczajnego życia, naturalizm, przyrodę. Dlatego namalowałem ten obraz, stąd wzięły się motywy wiejskie, motywy chłopskie. Istotne jest, że obraz jest zapożyczeniem, czarno-białe malarstwo na podstawie czarno-białych zdjęć kojarzy mi się z przeszłością, wykonuję jakby dwa kroki, które przenoszą nas w czasie, w taką przeszłość przeszłości”.
Wilhelm Sasnal
„Gesty pochodzą z codzienności – z codziennej wściekłości i niechęci jednych do drugich. I do innych, i do każdego. Przemoc przenika codzienność. Każdego dnia ktoś komuś grozi spojrzeniem, słowem, gestem. Od polityków poczynając, na zwykłych ludziach kończąc. Zauważyłem, że chronofotografia dobrze chwyta zagrane gesty niechęci, nienawiści, przemocy. Choć w tym zatrzymanym »filmie« nie ma dźwięku, to i tak dobrze słychać podłe pokrzykiwania. Z niewiadomych powodów wdzięcznie się to wszystko fotografuje”.
Artur Żmijewski

Warsaw Gallery Weekend, Fundacja Galerii Foksal, wystawa Sasnal, Żmijewski (Fot. materiały prasowe)

 

  • Miejsce z klimatem, „Ornamenty” Irminy Staś, LeGuern, Katowicka 25

Galeria sztuki współczesnej, która mieści się na parterze willi na Saskiej Kępie. Miejsce z wyjątkowym klimatem – ciche kameralne wnętrza i piękny ogród są jakby stworzone do kontemplacji sztuki. Jeśli jeszcze nigdy tam nie byliście – na pewno warto je poznać. Warsaw Gallery Weekend to idealny moment, bo wystawa „Ornamenty” Irminy Staś, która będzie tam w tym czasie prezentowana, wydaje się bardzo ciekawa.
Wśród pokazywanych prac będą obrazy akwarelowe na papierze i olejne na płótnie skomponowane z motywów pojedynczego fragmentu ciała, zwielokrotnionych tak, że całość kompozycji przypomina wzór charakterystyczny dla tapet czy tkanin. Artystkę interesuje znaczenie ornamentu, który od najdawniejszych czasów nie tylko podnosił walory estetyczne architektury i rzemiosła artystycznego, ale również niósł w sobie wiele symbolicznych znaczeń.

Ornamenty, galeria LeGuern, Warsaw Gallery Weekend (fot. materiały prasowe)

 

  • Zaskakująca forma – Paweł Susid, Wizytująca, Grzybowska 88

Lubię galerię Wizytującą, a wystawy, które tam widziałam na długo zapadły mi w pamięć. Tym razem też szykuje się tam ciekawa ekspozycja. Paweł Susid, którego prace można będzie tam zobaczyć, tworzy obrazy – przekazy. Nanosi na płótno teksty, które stanowią trafny komentarz do rzeczywistości. Są lapidarne, przez co niezwykle trafne. Tworzą konsekwenty i spójny przekaz artystyczny, który daje do myślenia.

Paweł Suskid, Wizytująca Galeria

 

  • Fotografia od A do Z, Andrzej Tobis, Jednostka, Andersa 13

Wystawa prac Andrzeja Tobisa to jedna z propozycji dla fanów fotografii. Prace z projektu A-Z (Gabloty edukacyjne) będzie można zobaczyć w galerii Jednostka. Andrzej Tobis od 13 lat pracuje nad ciekawym projektem fotograficznym – postanowił stworzyć fotograficzną reedycję niemiecko-polskiego słownika ilustrowanego wydanego w 1954 roku w NRD. W zamierzeniu artysty fotografowane sceny muszą być odnalezione w Polsce. Dotychczas udało mu się zilustrować ponownie ponad 1000 haseł.

Sam artysta o wystawie mówi tak:

„12 gablot edukacyjnych pokazanych na wystawie w Galerii Jednostka mogłoby być wyborem z 12 lat pracy. Nie chciałem jednak wskazywać początku ani końca całości. Pokazuję bieżącą relację – 12 gablot jako reprezentację 12 miesięcy minionego roku. 2018 był ze wszystkich dotychczasowych lat rokiem najbardziej owocnym. Udało mi się odnaleźć wizualne odpowiedniki ponad 180 haseł. Może to progres, może rutyna. Ta wystawa tego nie rozstrzyga. To nie jest podsumowanie, to jest sprawozdanie roczne. Dlatego, oprócz 12 gablot, w drugim »roboczym« pomieszczeniu zobaczyć można wszystkie A-Z-znaleziska z 2018 r. Jest też mapa i blok tekstowy ze wszystkimi hasłami z oryginalnego słownika ukazujące, co i gdzie zostało odnalezione.
Trzy lata temu postanowiłem intensywniej popracować nad A-Z. Głównym powodem był fakt ponownego pojawienia się w Polsce procesów związanych z transformacją ustrojową. Coraz wyraźniej widać, że transformacja jest stanem permanentnym, zmieniają się tylko jej wektory i dynamika. Stało się też jasne, że ewentualny koniec historii nie będzie miał charakteru sennej nirwany”.

Andrzej Tobis, Okienko kabiny, Galerii Jednostka

 

Pozostałe galerie uczestniczące w Warsaw Gallery Weekend:

ASYMETRIA / WOLSKIE CENTRUM KULTURY, BWA WARSZAWA, DAWID RADZISZEWSKI, ESTA, FUNDACJA GALERII FOKSAL, FUNDACJA PROFILE, GALERIA M2, HIGH, INSTYTUT FOTOGRAFII FORT, JEDNOSTKA, LE GUERN, LETO, LOKAL_30, MONOPOL, OLSZEWSKI GALLERY, PIKTOGRAM, POLA MAGNETYCZNE, POLANA INSTITUTE, PROPAGANDA, RASTER, RODRIGUEZ GALLERY, SERCE CZŁOWIEKA, STEREO, SZARA, SZYDŁOWSKI, WIZYTUJĄCA, WSCHÓD

Warsaw Gallery Weekend 2019 rozpoczyna się od wernisaży wystaw w piątek 20 września od wernisaży, które odbędą się równolegle we wszystkich galeriach od godz. 17 do 21. W sobotę i niedzielę czynne będą w godz. 12-19. Wstęp na wszystkie wystawy i spotkania jest bezpłatny.